„I ♡ matma” to dość prosta, nowoczesna, ale zakorzeniona w klasycznej edukacji metoda nauczania matematyki. Jej twórca, Andrzej Balcerzak (współwłaściciel LionHeart), określa ją mianem metody iteracyjnej, procesowej, z elementami grywalizacji. Polega na:
- rozłożeniu całości edukacji matematycznej na procesy niezbędne do opanowania;
- objaśnieniach tych procesów;
- ćwiczeniach opanowujących poszczególne procesy.
Grywalizacja uruchamia się w czasie zajęć grupowych, gdy uczniowie są na podobnym poziomie i ujawniają się naturalne ambicje (do tego konieczna jest eliminacja lęku przed matematyką, na co pracuje się różnie długo, zależnie od sytuacji społeczno-edukacyjnej i predyspozycji ucznia).
A jak to wygląda w praktyce? Jeden z przyjemniejszych momentów to ten na repetytorium ósmoklasisty, kiedy po pierwszych zajęciach z pierwiastków słyszymy od uczniów, że nareszcie zrozumieli, o co w nich chodzi.
Mimo że zawsze zastrzegamy, że uczymy matematyki, a nie „przygotowujemy do sprawdzianów”, metoda I ♡ matma do nich jak najbardziej przygotowuje – z tym że nie na ostatnich zajęciach przed sprawdzianem. Przygotowania zaczynają się już od pierwszych zajęć z danego działu. Na każdych zajęciach przerabiamy zwykle jeden temat, podzielony na kilkanaście (powiedzmy 15-20) procesów. Każdy sprawdzian obejmuje materiał z 8-10 zajęć, czyli ok. 150 procesów (z oczywistych względów nie ma możliwości ich ćwiczenia tuż przed sprawdzianem, konieczna jest systematyczna nauka). Oczywiście sprawdzian weryfikuje nabyte umiejętności wyrywkowo, więc nigdy nie wiemy, który z procesów będzie testowany. Uczniowie mają jednak okazję poznać, zrozumieć i przećwiczyć znakomitą większość z nich, co wraz z uważaniem na lekcjach w szkole i odrabianiem prac domowych najczęściej owocuje stałym postępem (w ocenach również, choć czasem na ich poprawę trzeba cierpliwie poczekać).